IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Gospoda

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Mistrz gry
Mistrz gry

Doświadczenie : 246

Liczba postów : 282
Data dołączenia : 14/03/2013

Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitimePią 15 Mar 2013, 01:59

First topic message reminder :

Jak na każdą szanującą się wieś przystało, centralnym jej punktem jest właśnie gospoda. W przypadku Umar, znajduje się ona tuż obok ogromnej jabłonki, otoczona resztą budynków - warsztatów pracy, domów i innych. Śmiało można więc rzec, że tutaj właśnie każda droga prowadzi do niej.
Gospoda nie jest wielka - ot, mała salka oraz zaplecze, wszystko w kamieniu i drewnie. Naprzeciw frontowych drzwi (istnieją również te tylne, znakomite w razie przymusowej ucieczki) znajduje się wiecznie podpity, acz uważnie kontrolujący sytuację oberżysta, gotów w każdej chwili zainterweniować. Zazwyczaj szynkwas otacza także grupka równie podchmielonych chłopów - lecz ci już sytuacji nie kontrolują. Tuż za ich plecami, skąpane w blasku światła wpadającego do środka przez brudne okna, znajdują się stoły z długimi ławami, w każdym momencie gotowe do ugięcia się pod ciężarem jadła, lub też odsunięcia pod ścianę, gdy na horyzoncie pojawią się dwaj dzielni wojowie wymachujący kijami. Centralnym punktem gospody jest kominek - ogromny, kamienny, upragniony dla każdego strudzonego wędrowca.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitimeWto 01 Kwi 2014, 19:49

Usiadła na podłodze i oparła się o szafkę.
- Spałeś prawie tydzień. Do rany dostała się trucizna tego potwora. Omal nie zginąłeś, ale jakoś cię wyratowaliśmy. Woda w wiosce jest już zdatna do picia. Nieźle nam zapłacą, dostaniesz połowę. Mają nam dać sto sztuk złota, ale przez najbliższe kilka tygodni nic ma tu nie chorować. Co do bestii, spaliliśmy drania. Znalazłam też jego gniazdo, które rozwaliłam. Było tutaj niezłe święto, straciłeś niestety bankiet. Sądzę, że wioska jest już bezpieczna, ale posiedzę tutaj jeszcze kilka tygodni. Zdążysz pewnie dojść do siebie. Jak już zdecydują się nam zapłacić to dostaniesz połowę. Przyznam, że trochę cię nie doceniłam i przepraszam za to. Dzięki za wtedy. Nie dałabym sobie sama rady w tej jaskini. Sprawdziłam twój topór, zaklęcie tarczy które na niego nałożyłam scaliło się z czarem wybicia. Uderzenia od tego czegoś będą wybijać broń innych na odległość kilkunastu sążni. W twoim przypadku, nawet rozrywać zbroje i niszczyć tarcze. Jest jednak mały mankament. To działa wprost proporcjonalnie do prędkości uderzenia. Musisz uważać, by nie przesadzić, bo zakapturzeni mogą się zacząć oglądać za tą bronią. Co zrobisz gdy już nam dadzą zapłatę? Może dołączysz do herbatki?
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitimeSro 02 Kwi 2014, 18:04

Leżąc w łóżku, Wyth wpatrywał się w usta dziewczyny. Śnieżnobiałe, równe ząbki znikały i pojawiały się, a język furkotał niczym pejcz. Ładna była.
-Cóż, prawdę mówiąc, nie spodziewałem się zapłaty. Najważniejsze, że nauczyłaś się ignorować umiejętności kompana, bo nigdy nie wiesz, co się stanie. Ale nie powiem, bycie mięsem armatnim to była przednia zabawa- wpadł w kruchy śmiech, aby natychmiast przerwać i kaszlnąć sążniście. Uderzył się parę razy po klatce piersiowej.
-Zakapturzeni? Te ćmoki? Ty się nie boja, już nie z takich opresji żem wychodził. Niedawno ich spotkałem, zdążyli w swojej łaskawości zabrać pewnemu niziołkowi magicznego golema. Biedny chłoptaś, jak go widziałem ostatni raz, to jeszcze miał na twarzy ślad oficerskiej podeszwy. Ale nic. Czyli, im wolniej biję, tym mocniej? Piękny paradoks. Ale, jakoś dam chyba radę z tym żyć. A co do Herbatki... myślę, że jakieś zajęcie by mi się przydało, w zasadzie. I jak rozumiem, darmowa opieka dentystyczna?- tym razem jedynie się uśmiechnął, nie chciał narażać się na kolejny, szaleńczy odruch ciała, co by mu prawie płuca na wierzch wyrzucił. Zaczynał zdawać sobie sprawę z tego, że jego stan faktycznie się polepsza. Mięśnie mniej bolą, uczucie mrowienia w nogach niknie, a rana jest - po chwili nie ma. Coś niesamowitego, jak ta medycyna w dzisiejszych czasach i wygodna, i całkiem szybka. Nawet, jeśli trwała cały tydzień.
-Więc, opowiedz mi o tej tajemniczej, hmm... gildii. Jak mniemam, panowie, którzy niedawno tu byli, są w jej szeregach?-
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitimeSro 02 Kwi 2014, 20:08

Uśmiechnęła się rozbawiona.
-Tak, im wolniej, tym mocniej. Widać to było podczas walki z gadem, jak walnął w ciebie ogonem. Wtedy w zasadzie stałeś w miejscu. Wynik znasz. Co do tych ludzi. Nikt nie jest z herbatki, jeden to właściciel karczmy, drugi to miejscowy medyk. Sama się dziwię, że mają tu kogoś takiego. Za tego potwora fundnęli ci opiekę za darmo. Herbatka to miejsce gdzie spotkasz tych, którzy normalnie nie znaleźliby się zwyczajnej pracy. Część z nas, tak jak ja na przykład, to magowie z They. Niestety jak pewnie słyszałeś na naszej wyspie nie dzieje się najlepiej. Spiski, korupcja i kłamstwa to chleb powszedni. Chcieliśmy stamtąd uciec. Herbatka powstała jako tajna gildia magów, lecz później dołączyli do niej inni niemagiczni szaleńcy. Tak powstała dziwna mieszanka i przerodziliśmy się w gildię najemników. Przyjmujemy wszystkie zlecenia. Mistrz gildii pojawia się bardzo rzadko, za to wicemistrzyni jest niemal cały czas.
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitimeCzw 03 Kwi 2014, 18:58

-No cóż. Nigdy nie sądziłem, że jeszcze w coś takiego się pobawię - ale bardzo chętnie.
Trochę grosza nie zaszkodzi mieć, a niestety nim nie śmierdzę. Także tego, jak już stanę na nogi, miło mi będzie wejść w Wasze szeregi. A co do They - słyszałem wystarczająco, by wiedzieć, że bez tarczy na plecach wchodzić tam nie wolno, niestety. Więc, no! Nie czekajmy. Chciałbym, abyś mnie do siebie zaprowadziła. Trzeba poznać wicemistrzynię. W końcu dama. A ten, tego... Co ja chciałem... A, tak. Co z moją kasztanką? Minął już tydzień, a nie wiem, nie wiem, co się mogło stać.-
W ostatnim słowie dało się wyczuć nutę zaniepokojenia. Koń znaczył wiele, w szczególności dla krasnoluda. Środek transportu, środek ucieczki, powód mandatu za jazdę po pijanemu. Ale zawsze przygoda. Najważniejsza wartość w tym świecie. A przynajmniej jedna z ważniejszych. Popatrzył na czarodziejkę i zastanawiał się, ile ona może mieć lat. Na szczęście nie był na tyle głupi, aby spytać. Instynkt samozachowawczy działał jeszcze. Dzięki niemu Wyth zdawał sobie sprawę z tego, że po wypowiedzeniu magicznych słów skończy tak samo, jak niedawny gnom. Choć przy rozwścieczonej kobiecie każdy oficer był małym dzieckiem w kaloszach.
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitimeSob 05 Kwi 2014, 10:38

- Jest tam gdzie wszystkie konie. W małej stajni nieopodal obory. Co do wicemistrzyni,. Nie znajdziesz w całym Amn szybszego wojownika. Nim zdążysz sięgnąć po miecz to posieka cię na tysiąc kawałków. Jeszcze jedno, siedziba herbatki jest jedynym miejscem w Athkatli gdzie zakapturzeni nie widzą magii. Chronią ją specjalne przeciwzaklęcia.

Ich rozmowa ciągnęła się jeszcze paręnaście minut. Krasnolud dowiedział się, że "normalni" magowie z They nie specjalnie lubią herbatkę. Uważają ich za dezerterów, lub czasem nawet zdrajców. Zakapturzeni szukają herbatki od przeszło pięciu lat i nic nie mogą znaleźć. Wiadomym też było, że zakapturzeni za They nie przepadają. Wniosek był prosty: W Athkatli istnieją trzy stronnictwa magów, które walczą ze sobą o władzę i przyszłość magii w mieście monety. Pod całą przykrywką miejskiego zgiełku toczyła się ukryta wojna. Herbatka nie brała w niej otwartego udziału, ze względu na nierówność w siłach. Miała jednak pewną moc i potrafiła skutecznie wyprowadzać w pole zakapturzonych. Dowiedział się też, że w całej gildii stosunek liczby magów do zwykłych ludzi jest jak jeden do trzech. Mimo wszystko zwykli śmiertelnicy przeważali.

Zaczynał lubić tę dziewczynę, coś w sobie miała. Po kilku tygodniach otrzymali zapłatę. Koń się odnalazł, a Wyth wrócił do pełni zdrowia. Ruszyli razem do Athkatli, do motylej herbatki, dziwacznej gildii i trzeciego stronnictwa magicznego w mieście monety. Co przyniesie przyszłość, co czeka go w tym miejscu? Kto wie?

+50 SZ
Powrót do góry Go down


Gospoda - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gospoda   Gospoda - Page 2 I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Gospoda

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Cienie Amn :: Lancuch Malego Zeba :: Umar :: Wioska-