IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Jaskinie Umar

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Mistrz gry
Mistrz gry

Doświadczenie : 246

Liczba postów : 282
Data dołączenia : 14/03/2013

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimePią 15 Mar 2013, 01:02

Wkraczając do sławetnej jaskini Umar należy porzucić dotychczasowe wyobrażenia o pieczarach. Jest to miejsce niezbadane, tajemnicze i w tej tajemnicy niesamowite. Rzec można – jaskinie w jaskini. Nie znajdziemy tutaj życia poza dziwacznymi, zdeformowanymi stworami, których wiele nie zostało poznanych. Braknie tu żywności, wody – nie ma tutaj nic poza wąskimi korytarzami, grotami i dziwacznym, wiecznie unoszącym się fetorem. Wchodząc doń skazujesz się na niechybną śmierć – zostaniesz pożarty przez wygłodniałe poczwary lub zginiesz podczas bezsensownych wędrówek przez to istne kamienne więzienie. Niektórzy pewnie powiedzą, że wiele znajdziemy takich jaskiń na wzgórzach – to nieprawda. W tym miejscu… Jakby wszystko się zmienia. Nigdy nie wrócisz tą samą drogą, gdyż miejsce to żyje własnym życiem. Kamienne ściany jaskini kryją w sobie mroczną tajemnicę, jakoby były pod działaniem czarnej magii.
Umar została nazwana na cześć wiedźmy, która lata temu grasowała w okolicy, pożerając zbłąkane dzieci i wiodąc młodzieńców na manowce, mordując chłopców w trakcie inicjacyjnych pierwszych łowów; podobno co jakiś czas słyszy się agonalny krzyk obijający się ponurym echem po ścianach tej jaskini…
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 14:48

Krasnolud wyciągnął topór, który wcześniej wisiał u jego kasztanki. Ostrze ustawione było w osi równoległej to twarzy krasnoluda po to, aby użyć go jako ewentualnej tarczy. Szedł z dziewczyną łeb w łeb. Kroczyli oboje dosyć powoli, babrząc w gęstej, ciemnej wodzie.
Słuch Wytha się wyostrzył. Nie potrzebował nawet magii Juny, aby wiedzieć, gdzie dokładnie się znajdują. Sam tunel prowadził pod studnię. Jedynym problemem było to, że w odległości około 13 sążni od parki  Wyth zauważył wyłom. Przystanął na chwilę, każąc dziewczynie zrobić to samo. Nasłuchiwał. Wszelkie delikatne wibracje i zakłócenia powietrza dochodziły właśnie stamtąd, jak bijące, pradawne serce. Zwrócił się do towarzyszki:
-Za chwilę będzie wyrwa. Szeroka na około metr, może półtora. Powolutku, kochaneczko.- mówił najciszej i najwolniej, jak tylko potrafił. Odwrócił się i ujrzał maleńki, biały punkcik na końcu. Cholera, łatwiej uciekać po poziomym, a stamtąd raczej nie ma wyjścia, warknął w myślach. Ale cóż, mus to mus. Czasem trzeba się pobrudzić.
Prawą dłonią sprawdził jeszcze, czy wszystko jest na swoim miejscu. Klamry pasa zapięte, kieszenie zasznurowane, butelki gotowe do użycia. Wszystko było ułożone tak, jak krasnolud sobie tego życzył. Szybkim ruchem sprawdził jeszcze, czy broń rzucana daje się szybko wyjąć - bez problemu i żadnego dźwięku. Zerknął na Junę. Dziewczyna była wyprostowana, a jej sylwetka nie zdradzała najmniejszego zdenerwowania. Cóż, przynajmniej nie zrobi niczego głupiego. Krasnolud bardzo na to liczył. Wierzył, że dziewczyna ma doświadczenie w takich sytuacjach, bo będzie nieciekawie, jeśli i nią zająć się trzeba. Szeroki asortyment zaklęć nie przestawał go zaskakiwać. Użyła na razie kilku kart, a kto wie, co kryje się pod resztą talii. Należało jedynie poczekać, a tajemnica odkryje się sama. Westchnął ociężale.
Wykonał pierwszy krok...
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 15:46

Ciskali się przez tunel, na tą chwilę bez odnóg ciągle tylko naprzód i w dół. Stopniowo jak tunel schodził czuć było zapach wody i mokrych skał. Wyth był krasnoludem i znał go bardzo dobrze. Wiedział że zbliżają się do wody. Wraz z tym jak szli tunel stawał się coraz bardziej poziomy. Mimo tego nadal schodził w dół. Wiszące z góry stalaktyty które wcześniej były wysoko nad ich głowami nagle zaczęły im przeszkadzać. A właściwie Junie która była wyższa o dwie głowy od Wytha. Ściany stopniowo się od siebie oddalały tworząc grotę. Pełną szczątków i kości wszelakiej żywej istoty która tutaj weszła. Wyth zauważył szczątki człowieka lub elfa. Kości były pogruchotane. Metalowy był pancerz poszarpany. Obok leżał obusieczny topór ze złamaną rękojeścią. Zauważył w niej klejnot. Jako kowal wiedział, że klejnoty służą do oczarowywania broni. Gdyby umieścił taki w swoim orężu; kto wie. Strop jaskini uniósł się tworząc ogromną przestrzeń. Zobaczyli wodę, dużo wody. Po tym jak Juna rozświetliła kartą całą jaskinię stwierdził, że to ogromne podziemne jezioro. Miało mnóstwo odnóg, a pomimo najsilniejszego światła jakie była w stanie generować karta czarodziejki nie było widać całości. Kilka sążni od brzegu widać było dolną część studni, schodzącą sześcioma kolumnami na dno jeziora. Jednak obraz kilku trupów leżących na brzegu nie napawał optymizmem. Juna podeszła i zaczęła badać szczątki i oglądać ziemię.
-Coś mi tutaj śmierdzi. Wygląda na to, że to jezioro jest zamieszkane. I to przez kogoś lub coś czego nie chcieli byśmy spotkać. Ci nieszczęśnicy musieli zostać przez to coś ukatrupieni. Powinniśmy być ostrożni.
Wyjęła kilka kart.


Ostatnio zmieniony przez Czwarty klucznik dnia Nie 30 Mar 2014, 11:36, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 16:14

W porównaniu do rozmiarów jaskini oboje wydawali się być jedynie nieznośnymi, małymi punktami. Coś, co tutaj mieszka, musi być ogromne. A to nie wróży zbyt dobrze.
Wyth zacisnął ręce na toporze. Podszedł wraz z Juną do nieboszczyka. Wyjęła karty. Już w pierwszej chwili wydało mu się to niemiłosiernie nudne, dlatego też zaczął zwiedzać jaskinię, nie oddalając się zbytnio od Juny. Zatrzymał się przy innym truposzu, który również posiadał broń obosieczną. Przyjrzał mu się dokładnie, po czym zbadał klejnot umieszczony w ostrzu. Miał ochotę zabrać to cudeńko.
-Obrazisz się, jeśli pożyczę sobie tą piękność? Chyba temu panu nie będzie potrzebna. A, swoją drogą, radziłbym się odsunąć od tafli wody. Jeśli wywołasz jakiekolwiek drgania, zdarzyć się może, że nasz przyjaciel nas wyczuje. Grota ciemna jak trumna, więc zapewne polega on na węchu i słuchu.- wyszeptał. Czekał na odpowiedź dziewczyny, gdyż to ona była tu rządziła. Wolał nie wykonywać niebezpiecznych ruchów. Zna się na robocie, doświadczona panienka. Wciągnął ciężkie powietrze w oczekiwaniu. Nie cierpiał czekać.
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 16:52

- Klejnot sobie weź, ma chyba aspekt pioruna. Ja już takim się bawiłam. Patrząc po liczbie trupów to zapewne drań który się czai i atakuje znienacka. Oni nawet nie uciekali. I my pewnie też nie uciekniemy, szykuj się. Coś jest po drugiej stronie jeziora. Tam.
Pokazała ręką na ścianę jakieś sto kroków od nich, na skraju oświetlonego pola. Na wodzie robiły się fale. Wyth widział lepiej: To jedna z legendarnych bestii zwana przez ludzi wijem lub żmijosmokiem. Bestia miała dwanaście kroków długości. Dwa pełne ostrych pazurów odnóża młóciły delikatnie wodę. Paszcza potwora była tak szeroka, że połknęłaby krowę w całości. Jaszczur płynął w poprzek jeziora niosąc w paszczy jakąś inną podziemną poczwarę, a raczej jej szczątki. Puki co nie przejmował się przybyszami.
Juna się cofnęła do Wytha i uszykowała karty. Dziesięć pik, walet trefl, As Kier. Ostatniej użyła. Karta poleciała i przykleiła się do topora krasnoluda. Ostrze zrobiło się pomarańczowe.
-Módl się, żeby ta tarcza wytrzymała. Inaczej twoja broń skończy tak samo jak te tutaj. Nie wspominając już co się stanie z tobą.
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 22:27

Szybkim ruchem zwinął klejnot ze zniszczonej broni i wsadził do jednego z otworów w swojej. Broń cicho wibrowała. Po chwili dało się słyszeć grom w oddali. Ale krasnolud miał inne zmartwienia niż analiza zjawisk pogodowych. Podszedł cichutko do dziewczyny i zapytał półszeptem -Jaki plan, panienko? I jakim cudem takie szajstwo rzuciło klątwę?- po czym przypatrywał się wielkiemu cielsku sunącemu przez wodę. Starał się wypatrzyć jakieś słabe punkty. Nawet jak na krasnoluda ciężko mu było cokolwiek zauważyć. Miał jedynie nadzieję, że jak na dobrą gadzinę przystało, będzie miał delikatne podbrzusze i da się szybko wypatroszyć. Znowu ubrudzi sobie ubranie, ale przynajmniej poznał pewną piękność. Jak będzie umierał, to chociaż sobie na nią popatrzy, tak na zakończenie...
Ale jak już wspominał, krasnolud nie miał w planach umierania. To jest własnego. Powolutku wyprostował się i napluł na ziemię. Będzie ciekawie.
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 23:32

-Skóra gada jest pokryta trującym śluzem.
Juna się odwróciła, zrobiła mocno wykrzywioną minę, jakby coś ją mocno zabolało. Chwilę potem karta z zerwała się z topora i wróciła do właścicielki.
-Uważałbyś trochę! Następnym razem ostrzeż mnie jak coś takiego wymyślisz! Zaklęcia się przeniknęły! Mogło wybuchnąć, całe szczęście, że były kompatybilne!
Jednak reprymenda towarzyszki nie w całości dotarła do krasnoluda. Klejnot wrósł w broń, tworząc płaskie koło na ostrzu. Przez ciało Wytha przechodziło nowe uczucie, obce jego jaźni. Czuł własną broń, niczym nowe istnienie, posłuszną sobie siłę gotową na rozkaz jego woli. Tylko czekała by powiedzieć, użyj mnie. To było coś z czym nie miał jeszcze od czynienia. Jednak ta dziwna energia rozpływająca się po ciele była czymś nowym dla niego. Teraz już zaczynał rozumieć jak czuje się mag. To było niezwykłe.
Jednak chwila jego oczarowania minęła wraz z głośnym krzykiem dziewczyny:
-Nadchodzi! Zajmę go, a ty znajdź okazję by go wykończyć!
Juna skoczyła do przodu prosto na gada który, najwyraźniej spodziewał się ucieczki. Z powietrza wystrzeliły "liście pika" napędzane niewielkimi podobnymi do lin czarnymi pasmami. Mknęły niczym błyskawica na zaskoczonego gada który, obrócił się z prędkością błyskawicy rozchlapując wodę. Strzały trafiły tylko częściowo, choć było ich dziesięć, od pancerza odbiły się nieomal wszystkie. Jedna dosięgnęła celu raniąc gada w bok. Rozwścieczona bestia obróciła się w stronę biegnącej na flankę Juny, szykującej właśnie kolejny ruch. Gad obracając się, skierował swój silny zakończony ostrym niczym miecz grotem ogon w stronę krasnoluda. Pędząca naturalna brzytwa nie dawała szans na przeżycie, jedno trafienie i po nim. Śmierć zajrzała mu w oczy.


Ostatnio zmieniony przez Czwarty klucznik dnia Nie 30 Mar 2014, 11:34, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 10:57

-Kurwa mać!- wrzasnął Wyth, po czym bez chwili zawahania doskoczył do miejsca, w którym ostrze gada nie mogło go trafić, zaś jedynie jego ogon. W tej samej chwili wykonał silne i mocne cięcie w dosyć cienką część, w miejsce, gdzie kończyły się łuski, a zaczynało się to cholerstwo. Ruch wykonał pionowy, od dołu, po to, aby w razie niepowodzenia odbiło się ku górze i ominęło krasnoluda w obniżonej pozycji, dokładnie tak samo, jak rozpędzona bila diametralnie zmienia swój tor lotu w zderzeniu z inną, wolniejszą kulą.
Zdążył jeszcze wrzasnąć -Oślep sukinsyna!- i wykonał potężny atak. Miał nadzieję, że plan się powiedzie. Nie chciał tracić takiej ładnej dziewczyny. A o własną broń się nie bał. Przyjrzał się dokładniej zniszczonemu toporowi. Jego stal nijak się miała do krasnoludzkiej, która takie gady rozcina na śniadanie. Bał się jedynie o ewentualne odłamki łusek pędzące z prędkością dojrzałej świni na krasnoludzkim pudrze w sam środek jego twarzy. Zasłonił się barkiem, wolał dmuchać na zimne.
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 11:21

Unik Wyth, Atak Wyth
Powrót do góry Go down
Mistrz gry
Mistrz gry

Doświadczenie : 246

Liczba postów : 282
Data dołączenia : 14/03/2013

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 11:21

The member 'Czwarty klucznik' has done the following action : Rzut kością

#1 'Walka / Umiejętność' :
Jaskinie Umar Qm92
#1 Result :
Jaskinie Umar N96a

--------------------------------

#2 'Walka / Umiejętność' :
Jaskinie Umar Qm92
#2 Result :
Jaskinie Umar 45l6
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 12:16

Unik krasnoluda uratował mu życie. Ogon leciał na spotkanie z toporem, jednak nawet sam Wyth nie przypuszczał, że uderzenie będzie tak silne. Poleciał do tyłu zatrzymując się na stalagmicie. Topór krasnoluda poleciał wraz z nim i wylądował tuż obok kowala. Był nietknięty. Ogon bestii miał ranę wchodzącą głęboko, aż do kości. Połamane łuski poleciały na wszystkie strony. Bestia zawyła z bólu, dając jego partnerce czas na wystrzelenie kolejnej serii. Ponownie część włóczni odbiła się, jednak te które trafiły, spowodowały poważne rany. Gad stracił jedno oko i miał przebitą stopę. Czarodziejka flankowała potwora który, nie wiedząc na kogo się zwrócić zaatakował pierwszego lepszego przeciwnika, czyli Wytha. Jednak wzrok najwyraźniej mu szwankował, ponieważ rozwalił swoim cielskiem stalagnat dwa łokcie obok. Dyszący po uderzeniu właściciel topora wstał dysząc ciężko. Przez to uderzenie na chwilę zabrało mu tchu. Teraz paszcza była tuż obok niego. Była na tyle duża, że poczwara połknęła by go w całości. Miał szansę na atak, ale czy będzie w stanie ją wykorzystać?
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 12:34

Uderzenie zniewoliło na chwilę krasnoluda. Ale, jako wyborny i profesjonalny pijak, potrafił opanować zawroty głowy. Bestia była na wykończeniu, a to może oznaczać różne scenariusze. Najprawdopodobniej, w instynkcie przetrwania, zniszczy wszystko na swojej drodze. Lub ucieknie, ale o to martwić będziemy się potem.
Sekundy wolno przemierzały jaskinie. Wyth, zauważywszy mordę potwora po swojej prawej stronie, błyskawicznie odwrócił się na nogach i wyjąwszy jeden z rzucanych toporków, wymierzył w jedyne oko gada. Odwrócił się i w nagłym pędzie podniósł topór, dalej biegnąc. Po kilku sążniach odwrócił się przodem do kreatury i przyjął taką samą obronną pozycję, jaka wcześniej uratowała mu życie. Miał nadzieję, że potwór jest oślepiony. Niczym nie skrępowany dziad runął na gada, sunąc po krzywej. Miał go zaatakować ukośnym cięciem, pod łuski, aby przedrzeć się przez mięso. Jaskinię wypełnił jego szał bojowy. Wrzawa dotykała nawet wody, która zdawała się gotować. Ale to pewnie tylko wyobraźnia.
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 20:45

Wyglądało na to, że jednak się przeliczył. Bestia była na tyle szybka, że toporek minął ją. Potwór wciąż widział na jedno oko. Otworzył paszczę rycząc na Wytha biegnącego nań z toporem. Skutek był gorszy niż ktokolwiek mógł się tego spodziewać. Krasnoludowi świat nagle zawirował, zobaczył przed oczyma kolorowe plamy. Gad najwyraźniej zrozumiał, iż ciężko mu będzie trafić wojownika na półoślep zagarnął łbem i trącił Wytha. Uderzenie ponownie było potężne. Krasnolud został rzucony kilkanaście kroków dalej. W głowie mu dzwoniło, poczuł ból w udzie. Pomimo zawrotów głowy i halucynacji zobaczył rozcięcie. Niezbyt głębokie, ale jednak była ro rana. Bestia już miała zamiar dokończyć, jednak jej zamiar został pokrzyżowany. Z głośnym rykiem przewróciła się na bok, gdy połowa jej ogona oderwała się od reszty cielska odcięta magicznymi włóczniami. Krew poczwary zaczęła wypływać strumieniami. Stojąca z tyłu czarodziejka trzymała wysoko nad głową kartę dziesiątki pik. Jednak krasnolud nie miał szans jej dojrzeć. Kręciło mu się w głowie, ale jak na ironię lądowanie tak daleko od gada okazało się zbawienne. Zaczął odzyskiwać wyraźne widzenie, najwyraźniej oddech bestii był trujący. Pomimo, iż chciało mu się wymiotować, w głowie się kręciło i bolało go całe ciało. Wstał i zobaczył, że jego poświęcenie nie było próżne. Jego topór leżał obok miejsca, w którym był przed chwilą. Gad stracił ogon i miał poważną ranę na twarzy i szyi. Jeszcze chwila i go wykończą, o ile dojdzie do topora. Zobaczył jak jaszczur przewraca się na powrót do normalnej pozycji. Potwór krwawił już tak obficie i tak zginie, pytanie, czy zabierze ich ze sobą.
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 20:59

Było ciężko. Wszędzie daleko. I do topora, i do najbliższych skał. Krasnolud zaśmiał się przyjacielsko, po czym ujął drugi toporek w prawą dłoń i w miarę szybkim truchtem miał zamiar podbiec do topora, jednocześnie uważając na przeciwnika. Jeśli Wyth zauważyłby, że odległość między nimi drastycznie maleje, od razu cofnąłby się do poprzedniej pozycji i oddając rzut, jeśli tylko bestia zbliży się zbyt blisko. Teraz jednak pozostało tylko podejść do topora, tak więc to uczynił. Po kolejnych ranach i nowych rewelacjach domyślił się, że Juna jeszcze żyje, ba, sądził nawet, że ma się świetnie, jak na kogoś w ogniu walki. W biegu zdążył jeszcze wrzasnąć: -Juna! Mówię Ci, oślep sukę!-, po czym, jak na krasnoluda przystało, pochylił się do przodu i zaczął się rozpędzać. Musiał zdążyć dojść do topora. Musiał. Jeśli to się nie stanie, to będzie miał marne szanse. Miał nadzieję, że chociaż ten jeden raz dziewczyna go posłucha i sprawi, żeby gad przestał widzieć. To była nikła, ale zawsze nadzieja...
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 21:20

Wyth biegł do topora. Zaś sama bestia przewaliła się i stanęła ponownie na łapach. Wtedy też obróciła się do czarodziejki zostawiając krasnoluda za sobą. Wyth zobaczył przez jaskiniowe ciemności delikatnie rozświetlone światłem leżącej na ziemi magicznej karty, że jego towarzyszka stoi nad samym brzegiem. Nie miała gdzie się cofnąć. Biegła teraz w bok starając się zyskać przestrzeń na unik. Wypuściła czwartą serię włóczni jako osłonę, która ostatecznie oślepiła gada. Podnosząc topór ujrzał, jak dziewczyna skacze na stalagnat gubiąc trzymane w rękach karty i cudem unika ataku bestii. Była w nieciekawej sytuacji.
Poczwara mimo oślepienia i bez wątpienia śmiertelnych ran, nie ustawała w staraniach by dopaść kogokolwiek. Teraz jej furia była skierowana na Junę. Dziewczyna kołowała wroga wokół skalnego słupa, w który bestia uderzała raz po raz na oślep kierując się słuchem i węchem. Krasnolud stał kilkanaście kroków dalej i głowił się, jak to coś jeszcze trzyma się na nogach.
-Wyth! Zrób coś!
Krzyk dziewczyny rozdarł jaskinię.
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 21:47

Nie było czasu do stracenia. Wyth jak najprędzej rzucił się na poczwarę, a dokładniej na jej prawą, tylną stopę. Bestia nie zwracała na niego uwagi, była zajęta próbą zmiecenia dziewczyny z powierzchni ziemi. Kiedy krasnolud podbiegł do potwora, całą swoją siłę włożył na uderzenie toporem w ranną łapę. Miał nadzieję, że uda mu się ją odrąbać. Nie zważając na rezultat działań, po ciosie zamierzał wbić broń ruchem młynkowym w bok, pod łuski, jak wcześniej zakładał, po czym podbiec do dziewczyny i w miarę możliwości ochronić ją toporem, czy też ciałem. Wiedział, że musi.
-Tylko mi nie zgiń tutaj, dziewczyno!- zawarczał niczym prawdziwy wilk. Teraz już wkładał całą swoją siłę w najmniejszy ruch mięśni. Miały one być bardzo szybkie, a ciosy precyzyjne i mocne. Krasnoludzka furia dopiero miała nadejść. W powietrzu wyczuwało się coraz większe napięcie. Coraz pewniej czuła się śmierć. Ale najpierw umrze krasnolud! Choć Wyth miał nadzieję, że do niczego podobnego nie dojdzie. Warto by pożyć jeszcze parę lat, może nawet otrzymać nagrodę za uratowanie dziewczyniny z opresji? Ale teraz nie o tym. Priorytetem było życie. Oraz jego brak - jeśli chodzi o gada. Krasnolud skupiał się na zadaniu, cały świat odpłynął i zniknął za horyzontem. Na myśli został jedynie pierwotny, celny instynkt przetrwania, który niczym kły rozszarpał nerwy krasnoluda. Nie czuł on bowiem żadnego bólu, żadnej troski. Wzbierała się jedynie wściekłość, żądza mordu i panowania, władzy nad słabszym. Próba charakterów. Czy Wyth jej sprosta?
Powrót do góry Go down
Czwarty klucznik
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 31

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 17/03/2014

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimePon 31 Mar 2014, 15:23

Potwór stracił oczy, miał ranną lewą stopę, bok i oderwany ogon. Poczwara nie poruszała się już jak wcześniej, wykrwawiała się. Atak Wytha, skuteczny, tylko dokończył dzieła. Bestia padła na ziemię, chociaż nadal się wiła. Nie była już w stanie iść, ani pełzać do przodu. Gad rzucał się na ziemi, tracąc resztki krwi. W końcu i wiercić się przestał. Juna cofała się z nieco niepewną miną. Nie gonił już jej, ciężko oddychał. Nie długo wyda pewnie ostatnie tchnienie. Dziewczyna pobiegła do miejsca, w którym upadły jej karty. Wystrzeliła ze złości jeszcze kilka razy odrąbując półmartwej gadzinie łeb. Dysząc ciężko Juna po części wściekła, po części przerażona zapytała:
-To już koniec? Nie żyje?
Jej reakcja nie była niczym dziwnym. Omal nie zginęła, podobnie jak Wyth. Niestety krasnoluda czekała nieprzyjemna niespodzianka. Zawroty głowy nie ustawały, a halucynacje znowu zaczęły się pojawiać. Czarodziejka widząc chwiejącego się krasnoluda, podbiegła i zaczęła go oglądać.
-Jesteś ranny? Czy masz jakąkolwiek ranę, choćby zadrapanie?
Powrót do góry Go down
Wyth
(5) Ilbratha

Doświadczenie : 51

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 04/09/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Krasnolud

Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitimePon 31 Mar 2014, 17:49

Szaleńczy ruch zadziałał, czego nie spodziewał się nikt. Potwór był zabity. Podobnie zresztą czuł się Wyth. Z minuty na minutę czuł, że jego stan dąży do tego, w którym aktualnie znajdował się gad. Zdążył syknąć w myślach jakieś oślizgłe, krasnoludzkie przekleństwo.
-N-na nodze.- wycharczał, po czym podparł się toporem. Świat powoli, powoli zawężał się, zaś kolory traciły intensywność. Ważne, że bestia zabita. Wypadałoby jednak ją usunąć, aby się nie rozłożyła i ponownie zatruła wioskę. Coś o tym mruknął Junie. Dopiero teraz zdążył zrozumieć, na czym stoi. Rana może i nie była głęboka, ale z pewnością poważna, skoro piekła go niemiłosiernie. Od niej po całym ciele rozchodziło się dziwne ciepło, które usypiało krasnoluda. Uśmiechnął się - a raczej wykrzywił obelżywie usta - do dziewczyny.

Zanim zdążył upaść i poczuć chłód posadzki, z jego ust cichcem wypłynęło jedno słowo - dosyć obelżywe. Nie poczuł nawet bólu przy spotkaniu z ziemią. Świat nareszcie zatrzasnął nad nim drzwi, a ciało spowiły ciemności. Jedyną rzeczą, jaką znał, była trwoga. Nie wiedział, czym była spowodowana. Wiedział jednak, że gdzieś hen głęboko, nad krańcem duszy, istnieje szpilka, które delikatnie daje o sobie znać całemu wszechświatowi. Zapadła cisza.
Powrót do góry Go down


Jaskinie Umar Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinie Umar   Jaskinie Umar I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Jaskinie Umar

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Cienie Amn :: Lancuch Malego Zeba :: Knieja-